niedziela, 1 marca 2015

Choroba i przyjaciele


 No elo :( ten tydzień zleciał mi okropnie wolno i źle przekonałam sie że przyjaciół poznaje się w biedzie. Moje dwie przyjaciółki "zamieniły mnie" na inną dziewczynę czułam się strasznie kiedy dowiedziałam się że zamieniły mnie na największą szmatę w szkole. Poczułam się odrzucona na odległość od ziemi do słońca :( ale dzięki temu poznałam się na jednej z moich koleżankach ze szkoły. Olka pomogła mi w najgorszej sytuacji i kiedy zobaczyła że okaleczyłam się przez nie to powiedziała mi że nie warto i dodała że kiedy mnie straci to nie będzie miała osoby na której jej zależy. Zrobiło mi się smutno i obie zaczęłyśmy płakać :(

od Wtorku leżę w domu w ciepłym łóżeczku i zajadam się gigantyczną ilością leków bo niestety złapałam zapalenie oskrzeli. Co noc budzę się i kaszlę przez godzinę albo do samego rana ale już mi lepiej. Mimo tego muszę jeszcze zostać w domu i poleżeć tak do środy
Przy badaniu krwi można powiedzieć że wpadłam. Wyszło mi że w mojej krwi znajduje się alkohol a to tylko dlatego że napiłam się trochę wódki i wypaliłam kilka papierosów u mojego przyjaciela.


Postanowiłam wprowadzić tutaj coś takiego jak cytat tygodnia:) będzie to cytat który będzie opisywał mój tydzień mam nadzieje że to się spodoba ^^



                                                                            " CYTAT TYGODNIA "

Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie :)


 :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

niedziela, 22 lutego 2015

Pierwsze półrocze w nowej szkole

Ok a  więc dzisiaj opowiem o moim pierwszym półroczu w nowym gimnazjum. Pierwsze dni tego półrocza były dla  mnie męką, Miałam głupie wrażenie że wszyscy wyśmiewają się z mojego wyglądu i stylu ubierania się. chodziłam sama z moimi przyjaciółkami z podstawówki. pierwszy miesiąc minął mi szybko i bez ofiar śmiertelnych xD przez kilka kolejnych miesięcy zdążyłam poznać mnóstwo osób z którymi zaczęłam sie dogadywać, np z moim jedynym kolegą z  3 liceum :) a wszystko zaczęło sie kiedy napisał do mnie...Tak wiem że to brzmi strasznie dziecinnie ale do dzisiaj jest moim ziomkiem spędzamy razem przerwy mimo że jego koledzy się śmieją. Większość moich nowych znajomych poznałam na fotelach w szkole, fotele to miejsce w szkole gdzie uczniowie mogą spędzać razem czas między lekcjami. Niestety poznałam dużo osób przez które miałam sporo kłopotów, jak to mówi moja mama kwiat naszego pięknego miasta czyli po prostu zwykła patologia. Bardzo denerwuję się kiedy ktokolwiek nazywa moją ekipę patologią lub kwiatem miasta bo znają ich rodziców, Mimo tego te osoby są zarąbiste można z nimi pogadać na dużo tematów, pośmiać sie z nimi albo tez wyżalić. Przez te kilka miesięcy byłam praktycznie noszona na rękach ale pojawiła sie jedna pusta laska przez którą miałam mnóstwo problemów.
Ta laska potrafiła nagadać najważniejszym uczniom że się puszczam, podrywała mojego chłopaka który w końcu zerwał ze mną dla niej byłam załamana. Wszyscy powtarzali mi że to tylko głupia szmata i że nie mogę przesadzić z rozpaczą po utracie osoby z którą byłam bardzo zżyta. Doszło po pewnym czasie do tego że pocięłam się ale nie chciałam umrzeć tylko chciałam ulżyć sobie. Na mojej ręce do dzisiaj są ślady na nadgarstku po żyletce. Zaczęłam przechodzić okres buntu, moi rodzice mięli ze mną mnóstwo problemów wychowawczych powiedzieli że jeżeli nie uspokoję sie to pójdę do ośrodka i zadbają o to żebym nie mogła wychodzić na przepustki. Miałam to gdzieś, żeby pokazać w szkole że jestem buntownikiem zaczęłam palić papierosy, bakać ze znajomymi, czy tez pic alkohol po lekcjach. Doszło nawet do tego że w środku lekcji zamykałam sie w toalecie i piłam spirytus. Z pomocą przyszedł mój znajomy z 3 liceum chodził za mną i pilnował mnie na każdym kroku, tylko na lekcjach miałam chwilę spokoju. Odwoził mnie do domu swoim motocyklem mi sie to bardzo podobało ale wiedziałam że nie mam nawet szansy u niego bo on ma dziewczyne a poza tym był dużo starszy bo miał 18 lat :( 
W przeciągu ostatniego miesiąca zrobiłam sobie sama 2 kolczyki bez wiedzy rodziców jeden zauwarzyli drugiego już nie. Teraz czekam na rozprawę która odbędzie się w marcu a wszystko to przez moją głupote i chęć popisania sie :(


Mam nadzieję że ten dłuższy post spodobał wam sie jeżeli tak to zapraszam na kolejne :) trochę zeszłam z tematu no ale taka juz jestem.

piątek, 20 lutego 2015

Kim jest Red Lipstick Blogger ?

Hej :D Dzisiaj opowiem na czym będzie polegał mój blog i powiem kilka słów o sobie jeżeli wam się spodoba to zapraszam do czytania mojego bloga :D ok a więc zaczynajmy :) 

Mój blog będzie ogólnie o wszystkim. Będą tu historie z mojego życia ale też i różne opowiadania :). Właśnie tutaj będę wyrażała całą siebie, a jeżeli już jesteśmy przy mnie to powiem kilka słów o sobie.
 Jestem Natalia i mam 13 lat mimo młodego wieku przeżyłam wiele, wielokrotnie spotykam się ze stwierdzeniem że dzieciaki w moim wieku nie mają problemów, ale tak nie jest. Uczęszczam do klasy 1 gimnazjum. Mieszkam na śląsku a dokładnie w okolicach Katowic, Uwielbiam słuchać muzyki i robić zdjęcia, Gdybym mogła wyjechałabym, za granicę i została fotografem.Mam psa którego wzięłam ze schroniska wabi się Brutus, ale czekam też na nowe zwierzątko na żółwia :)
Należę do wielu fandomów ale najbardziej jestem dumna z tego że jestem : Kwiatonator 5SosFamily jestem także Saszanator i Firanką  (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) zdarza mi się zapalić papierosa ale bardzo rzadko. Uwielbiam zdjęcia z dymem. Nie piję alkoholi i nie jaram zioła tak jak niektórzy w moim wieku. jestem bardzo tolerancyjna i łagodna chociaż już zdążyłam narobić sobie kłopotów w szkole mimo że uczę się w niej dopiero od  września.                
Jeżeli chcecie więcej to serdeczne zapraszam na mojego bloga będę go odwiedzała raz w tygodniu bo mam dużo nauki. Posty będą pojawiały się co niedziele i będzie w nich opisany cały tydzień mojej szkoły i może coś jeszcze dziękuje za uwagę jeszcze raz serdecznie zapraszam na bloga i do zobaczenia bajo :D